Hej zapraszam na kolejny rozdział mam nadzieje, że wam się spodoba i zostawicie po sobie komentarz bo to dużo dla mnie znaczy.
____________________
Piętnaście minut później jego Jeep zatrzymał się przed niewielkim kompleksem apartamentów. Deszcz dudnił w szyby, gdy staraliśmy się wymyśleć jak dostać się do kompleksu żeby całkowicie nie zmoknąć. Grzmoty było słychać coraz wyraźniej, a deszcz coraz to mocniej dudnił w dach samochodu.
- Wygląda na to, że będziemy musieli biec. - zaśmiał się Niall.
Policzył do trzech i szybko wybiegliśmy z samochodu kierując się w kierunku kompleksów. Biegliśmy jakieś dwie minuty ale to wystarczyło by deszcz zmoczył nas od stóp do głowy. Woda chlustała w naszych butach, kiedy Niall prowadził mnie po schodach na trzecie piętro. Wyciągnął z kieszeni srebrny klucz i przekręcił go w drzwiach apartamentu 322.
- Wiem, że to nie jest dużo, ale przynajmniej jest. - Niall powiedział pomagając mi zdjąć przemoczony płaszcz.
Mały aneks kuchenny stał po lewej stronie i połączony był z niewielkim salonem. Mały przedpokój po prawej stronie prowadził do sypialni i łazienki. Wszystkie meble były czarne; czarna kanapa, stół, telewizor.
- Twoi rodzice są w domu ? - zapytałam nieśmiało.
- Oni nie mieszkają ze mną. Kiedy skończyłem osiemnaście lat, wyrzucili mnie z domu i musiałem znaleźć własne miejsce. - odpowiedział.
- Wyrzucili Cię ?
- Zrobiłem kilka rzeczy, z których nie zawsze byli dumni. - mówił cicho wieszając mój płaszcz na krześle.
- Rozumiem. - odpowiedziałam nie chcąc dalej drążyć tematu.
- Wyglądasz jak zmokła kura, idź weź ciepły prysznic. - Niall uśmiechnął się do mnie pokazując na łazienkę.
- To nie jest śmieszne. - powiedziałam niepewnie.
- Łazienka jest tam. - Niall poprowadził mnie do jego sypialni z którą połączona była łazienka.
- Nie sądzę że chcesz przez całą noc być w tych mokrych ubraniach, więc może chcesz coś mojego ? - Niall zapytał trzymając w ręku swoją koszulkę i bokserki.
Kiwnęłam głową a Niall rzucił rzeczy trafiając prosto w moją twarz.
- Ah, jak pięknie - mruknęłam zabierając bokserki z mojej twarzy.
- Lepiej się tam pospiesz, robi się późno. - powiedział, kiedy podszedł do mnie i delikatnie klepnął mnie w zadek pchając do łazienki.
- Niall, coś ci już o tym mówiłam. - powiedziałam, ale nie mogłam zapanować nad rumieńcem wkradającym się na moje usta.
- Ale to jest śmieszne. - nawet nie patrząc na niego mogłam przysiąc że się uśmiecha.
Weszłam do łazienki zamykając za sobą drzwi. Zrzuciłam z siebie przemoczone ubrania i wskoczyłam pod prysznic. Drgnęłam kiedy gorąca woda spłynęła na moją zimną skórę.
Przebiegłam rękami po twarzy, biorąc głęboki oddech. Niall mnie bardzo peszy. Nie mogę przy nim myśleć. Zawsze kiedy koło niego jestem moje serce wali bardzo szybko, niezależnie od tego czy staram się je uspokoić. To nie ma sensu, chociaż…
Po kilku minutach mojej wewnętrznej wojny, zakręciłam wodę i owinęłam ciao jednym z ręczników wiszących na stojaku. Kiedy byłam już sucha wytarłam włosy w ciemno niebieski ręcznik.
Wysuszyłam włosy najlepiej jak tylko się dało i założyłam swoją nieco mokrą bieliznę, a następnie wskoczyłam w ubrania Nialla. Koszulka była ciemno szara i wisiała do połowy mojego uda. A bokserki sięgały do górnej części kolana. Odwiesiłam mokry ręcznik na kaloryfer i wyszłam z łazienki.
- Nieźle, podoba mi się jak wyglądasz w moich ciuchach. - Niall uśmiechnął się wstając z łóżka.
Miał na sobie tylko jeansy, które zwisały niebezpiecznie nisko na jego biodrach. Na jego brzuchu widać było mięśnie. Prowadził palce przez swoje blond włosy, gdy popchnęłam go do łazienki.
- Idź pod prysznic. - powiedziałam rumieniąc się.
- Aż tak źle pachnę ? - Niall uśmiechnął się zanim zniknął w łazience.
Postanowiłam rozejrzeć się trochę po jego pokoju. Na niskim łóżku była czarna pościel a po dwóch stronach dopasowane dwie małe szafki. Pod oknem stała niska czarna komoda. Godnej wielkości telewizor został zawieszony na ścianie naprzeciwko łóżka.
Zatrzymałam się przy kredensie po prawej stronie, stały na nim dwie ramki ze zdjęciami przedstawiającymi Nialla za czasów dzieciństwa. Pierwsze przedstawiało Harrego, Liama, Louisa i Josha stojących przed jakimś budynkiem. Drugie zdjęcie przedstawiało dużo młodszego Nialla stojącego w koszulce piłkarskiej z nogą opartą na piłce. Wyglądał tu na sześć może siedem lat, miał ciemne brązowe włosy, uśmiechał się szeroko i nie było żadnej tajemnicy za intrygującymi ale pięknymi dużymi niebieskimi oczami.
Odeszłam od kredensu, idąc powoli do szafki na której znajdowały się nagrody za osiągnięcia sportowe głównie piłkarskie trofea.
- Po której stronie łóżka chcesz spać ? - Jego głos trochę mnie przestraszył, kiedy się do niego odwróciłam zobaczyłam, że ubrany jest tylko w czarne sportowe spodenki.
- Uh…
- Zdenerwowałaś się ? - cwany uśmiech zagościł na jego ustach, kiedy zbliżał się do mnie.
- Nie. - jasne, że tak
- Jesteś kiepskim kłamcą, najgorszym jakiego kiedykolwiek widziałem. - powiedział wciąż się uśmiechając.
Niall był na tyle blisko, że czułam ciepło bijące od jego ciała. Patrzył mi w oczy a moja pewność siebie z każdą chwilą stawała się coraz mniejsza.
Położyłam ręce na moich biodrach i starałam się patrzeć na niego z największą pewnością jaką tylko udało mi się zdobyć.
Jego niski chichot głos zabrzmiał mu w gardle, gdy uśmiechnął się do mnie:
- Przyznaj się.
Trzymał moje nadgarstki po obu stronach mojej głowy, przyciskając mnie do ściany. Czułam jego gorący oddech na mojej twarzy, gdy do mnie mówił.
- Masz na mnie ochotę.
Jego źrenice poszerzyły się gdy przybliżył się do mnie jeszcze bardziej.
- Chciałabym, ale wtedy będę okłamywać siebie. - Mój głos nie drżał.
Podniósł brwi, jego uśmiech poszerzał się gdy patrzył w moje oczy. Po tak krótkim czasie, on znał mnie tak dobrze. Znał moje małe dziwactwa i wiedział kiedy kłamię.
- Jeśli jesteś taka pewna, to udowodnij to. - powiedział.
Jego irlandzki akcent wypełnił moje uszy, a jego usta znalazły się niebezpiecznie blisko moich.
- Pocałuj mnie. Wyzywam cię. Jeśli mówisz prawdę, odpuszczę i możemy iść spać. Co ty na to ? - zaproponował.
Studiował wyraz mojej twarzy, kiedy przetwarzałam jego słowa.
Pochylił się bliżej, jego usta dzieliły milimetry od moich. Puścił moje ręce i uniósł mój podbródek. Kiedy moje ręce znalazły się na jego klatce piersiowej, popchnęłam go. Odwróciłam wzrok, koncentrując się na ziemi.
- Boisz się, że się we mnie zakochałeś, prawda ? - zapytałam cicho.
Mruknął cicho, marszcząc brwi nieznacznie. Czułam bicie jego serca pod moimi palcami, gdy oczekiwałam odpowiedzi.
- To jest dokładnie to, czego się boję.
Powinnam była się odsunąć, kiedy przycisnął swoje usta do moich, ale zapanowała nade mną jakaś część mnie, która bardzo tego pragnęła. Prowadziłam moje palce w górę i w dół po jego klatce piersiowej. A on trzymał mnie za szyję palcem przesuwając po linii żuchwy. Jego ciepłe palce wywoływały dreszcze na mojej skórze kiedy przesuwał rękami po moich ramionach. Jego usta oderwały się od moich, pozwalając nam złapać oddech. Instynktownie pochyliłam się do przodu nie chcąc na długo rozdzielać naszych ust, ale Niall się odsunął. Uśmiech pojawił się na jego ustach, gdy położył się na łóżku poklepując miejsce obok siebie, czekając aż do niego dołączę.
______________________
No i co myślicie o rozdziale ?
Dużo osób pisze "szkoda że taki krótki" przypominam że ja to tylko tłumaczę i nie mam wpływu na długość rozdziałów :)
WESOŁCYH ŚWIĄT KOCHANI ! ♥
Wzajemnie ;))
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudowny ;)
Kocham te rozdziały ;)
@pamii_love
Uwielbiam to ! Już się nie mogę doczekać następnego <3
OdpowiedzUsuń@imlottiee
Pierwsze buzi, buzi.. ^.^ hyhy..
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3
Czekam na następny..
Tobie również wesoych świąt ;* /@Dreams_my_Life
hgyqegywdegy
OdpowiedzUsuńCUDOWNY!
JUŻ SIĘ ZAKOCHALI HAHA XD
awwwwwwwww ;3
OdpowiedzUsuńświetny! Czekam na next ;D @HappyHeart1D
OdpowiedzUsuńJak słodko :) Dobrze tłumaczysz, już sie wciągnęłam w tą historię i czekam na nowy :D
OdpowiedzUsuń@livehappi
Jak zawsze świetny ;3 Tobie także wesołych ^^ xx
OdpowiedzUsuńawwww ciekawe co dalej....
OdpowiedzUsuńNO co za kretyn sie odsuną!!! BOOsskii rozdział:*
OdpowiedzUsuń@louisnastka
uwielbiam ten rozdzial *.* bsusnsksbusns <3 czekam na next @maybe_boobs
OdpowiedzUsuńNo no no *-* Magia złączania ludzi :D widzę że ich znajomość rozwija się na coraz wyższym poziomie @<3 super! @Tusieeek
OdpowiedzUsuń