Hej, Kochani moi przepraszam was bardzo za to że rozdziału nie było w sobotę ani w niedzielę, ale w piątek zepsuł mi się laptop i oddałam informatykowi. On oddał mi go w poniedziałek wieczorem i nie dałam rady wcześniej przetłumaczyć. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie Kocham was i zapraszam na rozdział :))
_____________________
Ziewnęłam, rozciągając ramiona nad głową. Otworzyłam oczy i odwróciłam głowę w lewą stronę, szukając Heather, ale jej miejsce było puste.
- Heather ? - mruknęłam sennie, wyszłam z łóżka i pokierowałam się do okna. Światło słoneczne wdzierało się do pokoju przez zasłonięte rolety.
Postanowiłam się trochę ogarnąć zanim zejdę na dół, kiedy usłyszałam głosy dobiegające z korytarza. Podeszłam na palcach do drzwi i delikatnie je uchyliłam, żeby więcej usłyszeć. Już po pierwszych dźwiękach głosu rozmówcy Heather, wiedziałam że to Jace.
- To musi się skończyć Jace. Nic dobrego z tego nie wychodzi. Wracasz do domu nad ranem a wszyscy się o Ciebie martwią. Okłamujemy całą rodzinę. Nie możesz tego ukrywać wiecznie. - Słyszałam przyciszony głos Heather.
- Wiesz, że to nie jest tak łatwo zostawić. Gdybym mógł to bym to zrobił, ale nie mogę. - Słyszałam w głosie Jacea napięcie.
- Oh, proszę Cię. Nawet nie próbowałeś. Wczoraj wieczorem ? To nie było konieczne. Gadasz bzdury Jace chcesz się poddać. - Dość łatwo dało się usłyszeć frustracje w głosie Heather.
- To jest jedyny sposób żeby moja rodzina mogła przetrwać. Jeśli Nick dowiedziałby się, że wysyłałem anonimowe prośby o darowizny pieniężne, a on odmawia wiesz gdzie byśmy byli ? Mówili, że Nick jest w stanie o nas zadbać. Jestem pełnoletni a nie chce żeby Aubrey i Hunter zostali zabrani. Nie pozwolę, żeby ta rodzina się rozpadła i tak już niewiele jej zostało. - Żółć wkradła się do mojego gardła, ale szybko ją połknęłam. Wiedziałem, że byliśmy niestabilni finansowo, ale nie wiedziałem że było aż tak źle.
- Na miłość Boską, proszę powiedz jej. Nie mogę mieć przed nią tylu tajemnic. Ona zasługuje żeby wiedzieć. Boi się o Ciebie tak samo jak ja. - Powiedziała Heather.
- Nikt Cię nie prosił żebyś się o mnie martwiła. - Jego słowa były przepełnione takim jadem i złością, że aż dostałam gęsiej skórki na sam dźwięk jego głosu.
- Myślę, że po prostu musisz sobie z tym poradzić, bo ja to robię. - Heather powiedziała cicho, ale ponuro.
- Heather ja .. - Jace starał się uspokoić i przeprosić.
- Zgaduję, że będziesz tam dzisiaj wieczorem, więc się zobaczymy. Może później będziesz bardziej spokojny. - Heather mruknęła cicho i zaczęła wchodzić na górę.
Szybko pobiegłam na łóżko, nie chcąc dać się złapać na podsłuchiwaniu. Szybko owinęłam się kołdrą, kiedy zapukała do moich drzwi. Chciałam udawać, że dopiero się obudziłam.
- Do zobaczenia wieczorem ? Jest tam coś co chce Ci pokazać. Z przyjemnością odpowiem na każde twoje pytania. - wymamrotała podnosząc swoją torbę z podłogi.
- Nie wiem co na to Nick, jutro szkoła. - przypomniałam sobie że weekend zbliża się do końca.
- Nie martw się Nickiem. Przygotuj się na 7 i ubierz się w coś ciemnego. - wspomniała.
- Hm. ok.. - odpowiedziałam.
- Do zobaczenia później. Kocham Cię ! - Krzyknęła opuszczając mój pokój.
- Hej Nick ! Czy możesz podrzucić mnie do domu w drodze na stację ?! - usłyszałam głos Heather z dołu.
- Dziękuje ! Naprawdę doceniam to. - to było ostatnie co usłyszałam a później w domu zrobiło się całkowicie cicho.
~~~~~~~~~
O szóstej czterdzieści pięć chwytając moje klucze i otwierając drzwi, zobaczyłam Jace który pędził obok mnie w kierunku swojego samochodu, nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Było mi bardzo gorąco. Podeszłam do swojego niebieskiego Nissana, spojrzałam w dół na mój strój. Czarne jeansy, czarne buty do połowy łydki, czarna koszula i czarny płaszcz. Chyba wszystko było tak jak powinno. Miałam się ubrać w ciemne kolory i tak zrobiłam, więc pewnie będzie okej. Wsiadłam do samochodu i za kierunek obrałam dom Heather. Dwadzieścia minut później byłam już na miejscu. Heather już czekała przed domem. Kiedy wsiadła do samochodu, postanowiłam zacząć rozmowę.
- Chcesz mi wyjaśnić dlaczego jesteśmy ubrane na czarno ? - mruknęłam.
- Żeby być niezauważalne. - Heather mruknęła kiedy szarpnęła za kierownicę, i skręciliśmy ostro w lewo, jadąc przez zatłoczone aleje pełne samochodów, parkingo to pierwsze dostępne miejsce.
- Wysiadamy. - Skinęła na drzwi.
- Siódma trzydzieści siedem, doskonały czas. - powiedziała Heather prowadząc mnie w kierunku drzwi wejściowych.
- Gdzie my jesteśmy ? - zapytałam, kiedy zobaczyłam tłumy ludzi i usłyszałam ryk silników samochodowych.
- Witamy w świecie nielegalnych wyścigów ulicznych. - Heather złapała mnie za rękę i pociągnęła w kierunku grupki ludzi stojących niedaleko.
__________________________
No i co sądzicie o rozdziale :)
Mam nadzieję że uda mi się z następnym do niedzieli :)
I oczywiście proszę o komentarze z opinią ♥
Wow naprawde wow. Masz talent. Pisz dalej. Nie moge sie doczekac nastepnych rozdzialow. :)
OdpowiedzUsuńZaczyna sie ciekawie ;3 Czekam na kolejny ♥.
OdpowiedzUsuńaww jest boski tylko szkoda że taki krótki jest :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, nie mogę doczekać się następnego
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńTo fanfiction jest vhdjcjxjxjxnzzjckzox! ♥
OdpowiedzUsuńSzkoda że taki króciutki ale czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńFajne, ale j/w trochę krótkie :)
OdpowiedzUsuńCzyli że jej brat ściga się razem z Niallem tak? Kurde zaciekawiło mnie te opowiadanie. Pozdrawiam i czekam na następny;D @HappyHeart1D
OdpowiedzUsuńdopiero teraz komentuje twoj blog i powiem ci ze jest zaje**sty *.* dziekuje ci ze wyslalas mi link na tt :)
OdpowiedzUsuńczekam na next ;) <3 @maybe_boobs
Omfg... Świetne! Wyścigiii....
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie ^^
.
Zapraszam do mnie:
http://we-dont-want-to-be-like-them.blogspot.com/
http://i-am-lost-without-you.blogspot.com/
Aaaaaaaaaaa jest niesamowity! Nigdy jeszcze nie spotkałam takiego opowiadania ,całkowicie inne od wszystkich. Naprawdę dobra robota :*
OdpowiedzUsuń@imlottiee
Jeiiejiejiejie bd wyścigi :))) @znudzona_Kasia
OdpowiedzUsuńOoo wyścigi nielegalne xD odjazd dosłownie :) Coraz ciekawsza robi się ta historia :) Mam nadzieję że tam też spotka Nialla heh " Wszędzie tam gdzie Ty" dobrej nocy wszystkim życzę :) @Tusieeek
OdpowiedzUsuń